sobota, 5 lipca 2014

Rozdział 2


Od autorki:  Kochani przepraszam za tak długą przerwę, jednak koniec roku i te sprawy.. 
+ w zakładce bohaterowie pojawił się Matt ;)
Proszę o komentarze ;)
.xx

---------------------------------

Zatrzymałam się pod wskazanym przez Jaka adresem. Zaparkowałam na jednym z niewielu wolnych miejsc parkingowych i wysiadając rozejrzałam się wokół. Okolica nie wyróżniała się niczym szczególnym, było to najzwyklejsze osiedle w północnej części Londynu. Skierowałam swój wzrok na zachód, gdzie powoli za horyzontem chowało się słońce. Zbliżał się wieczór, a ja miałam niecałe trzy godziny do wyścigu. Obeszłam więc auto i stając na jego tyle zabrałam się za wyciąganie z bagażnika swoich rzeczy. Schyliłam się by odstawić na ziemi jedną z walizek, gdy usłyszałam nieznany mi wcześniej głos.
- Witamy w Londynie! - Odwróciłam się i zobaczyłam przed sobą wysokiego, blond chłopaka, na oko miał on jakieś osiemnaście lat i był dosyć przystojny, na co jednak nie powinnam zwracać uwagi, bo nie miało to żadnego znaczenia. - Alex, tak?
Przerwał mi analizę jego wyglądu, upewniając się co do mojego imienia, więc zmuszona byłam się odezwać.
- Taaak. - Przeciągnęłam, starając sobie przypomnieć kim on może być. - Ach, Ty musisz być Matt, prawda?
- Zgadza się. - Przytaknął i z szerokim uśmiechem na ustach wyciągnął dłoń w moją stronę, którą po chwili uścisnęłam. Po całym tym powitaniu nastąpiła dziwna cisza, zauważyłam, że bezczelnie wlepiał we mnie swój wzrok.
- Co?
- Nie, nic. Tylko nigdy nie miałem okazji poznać "królowej" ulic Manchesteru i po prostu nie spodziewałem się, że możesz być tak piękna. - Tak, słynęłam z wyścigów. Pasjonowały mnie od dziecka, a po śmierci mego ojca stały się jedyną odskocznią od  problemów, których od tamtej pory ciągle przybywało.
Przygryzłam wnętrze policzka hamując się przed wybuchnięciem śmiechem na jego komentarz, ale im dłużej mu się przyglądałam miałam coraz większe wątpliwości co do prawdziwości tych słów, jakby chciał powiedzieć coś innego, a to wymyślił na poczekaniu. Chcąc odgonić to dziwne wrażenie postanowiłam zmienić temat.
- Okey, dzięki ale jak wiesz jestem tu by coś załatwić więc darujmy sobie te komplementy i zajmijmy się czym trzeba. Gdzie to auto, które podobno dla mnie masz? - Zapytałam, rozglądając się po parkingu, spostrzegając, że i chłopak odczuł jakby ulgę, że zmieniłam temat.
- Ach, tak. Zaraz je zobaczysz, moi kumple robią jeszcze przegląd więc w tym czasie możemy zająć się Twoimi bagażami. - Ruchem dłoni wskazał na moje rzeczy i wymijając mnie zabrał obie moje walizki, kierując się w stronę budynku, w którym mam mieszkać. - Idziesz?!
- Taak, już. - Ocknęłam się, gdy był już kilka metrów przede mną. Był dziwny. Zatrzasnęłam bagażnik, a z auta zabrałam podręczną torbę, dokumenty od Jaka oraz klucze. Zamknęłam samochód i podążyłam za Mattem, który mimo iż był dziwny to był nadzwyczaj miły jak na kumpla, czy kogoś kto pracuje dla mojego kuzyna.

Zanim zdążyłam przejść na drugą stronę ulicy, Matt stał już pod drzwiami i oczekiwał, aż je otworzę, dając mu w ten sposób ulgę, ponieważ moje walizki odrobinę mi ciążyły. Przepuściłam go przodem, by mógł jak najszybciej pozbyć się ciężaru i zamknęłam za nami drzwi. Z korytarza dostrzegłam średnich rozmiarów salon, oraz drugie pomieszczenie, które zapewne było kuchnią, a na wprost mnie znajdowały się schody prowadzące na górę. Odkładając swe rzeczy na półce stojącej przy wejściu weszłam do pierwszego pomieszczenia, gdzie na kanapie siedział już Matt. Rozejrzałam się wokół dostrzegając, że salon wyposażony jest jedynie w dwie kanapy i telewizor. Cóż, Jake nie przebywał tu zbyt często, więc pewnie nie potrzebował niczego więcej.
- Nawet tu przyjemnie. - Skomentowałam, zwracając na siebie uwagę blondyna, który wpatrzony był w telefon. Dopiero teraz dostrzegłam, że w jego wardze umiejscowiony jest kolczyk, a on widocznie lubi się nim bawić, gdy się nudzi. - Pójdę zwiedzić górę.
- W porządku, ja w tym czasie zadzwonię i, i zapytam o auto. - Zająknął się, jednak nie zwracając na to większej uwagi kiwnęłam głową i ulotniłam się w stronę schodów.
 - Nie mam pewności.... ale chyba możemy mieć problem. - Usłyszałam głos blondyna będąc w połowie drogi na piętro. Nie mam pojęcia co to miałoby mieć wspólnego z moim autem, ale nie chcąc być wścibska ruszyłam dalej, ignorując myśl każącą mi pozostać w miejscu i podsłuchać rozmowę.


~*~  
Gdy byłam już na górze, zwiedziłam sypialnię, która swoją drogą była naprawdę duża co bardzo mi się podobało, nigdy nie miałam tak dużego pokoju tylko i wyłącznie dla siebie, gdyż w domu pokój dzieliłam z siostrą. Następnie przeszłam do łazienki, która również imponowała rozmiarem, podeszłam do lustra by zobaczyć swą zmęczoną twarz. Brakowało mi sił po podróży, a jeszcze dziś czeka mnie wyścig, na który nie miałam jakoś szczególnej ochoty. By się odrobinę orzeźwić obmyłam delikatnie twarz zimną wodą, uważając, by nie rozmazać pomalowanych rzęs. Wzdychając do swojego odbicia, oparłam się o umywalkę i wyciągając telefon wysłałam dwa SMS'y. Jeden do Jaka, drugi do mamy, tak by mieć pewność, że nie przeszkodzi mi w trakcie wyścigu. 
Czekając, aż kuzyn mi odpisze wysłałam wiadomość do mamy. Na jej odpowiedź jednak nie liczyłam, bo nie była ona fanką SMS'owania. 
W międzyczasie rozejrzałam się dokładniej po łazience, nie wyglądała na taką by ktoś niedawno z niej korzystał, nie było tu żadnych kosmetyków, nic, kompletna pustka. Jake musiał naprawdę dawno temu korzystać z tego mieszkania, a nawet jeśli był tu niedawno to nie rozgaszczał się tu zbytnio. Gdy przeglądałam ostatnią i jak się okazało kolejną pustą półkę do moich uszu dotarł dźwięk przychodzącej wiadomości. 
Czy Jake mnie nią uspokoił? Nieszczególnie. W sumie nie byłam zbytnio przejęta, gdyby coś poszło nie tak to on miałby problem, ja ewentualnie odczułabym jego złość, ale w tej chwili było mi to zupełnie obojętne. Odpisałam mu krótkie OK i opuszczając łazienkę, wróciłam do Matta, który nadal siedział w salonie. Spędziliśmy razem godzinę, w ciszy wpatrując się w telewizor, chłopak nie był zbyt rozmowny, a ja nie miałam sił by się odzywać. Po wspomnianej godzinie otrzymał on jakiegoś SMS'a i wyszedł, mówiąc mi, że auto jest gotowe i je przyprowadzi. Ja natomiast sięgnęłam po dokumenty, które zostawiłam przy wejściu i siadając na kanapie położyłam je na stoliku przed sobą. Spojrzałam na godzinę, a następnie na papiery. Mam jakieś pół godziny, a później muszę szykować się na wyścig.
Westchnęłam cicho i wzięłam do ręki pierwszą teczkę, na której wierzchu widniało nazwisko - Harry Styles.

4 komentarze:

  1. Omg, genialny rozdział, to po pierwsze! Jeju!
    Jest taki tajemniczy, że mam ciarki! Serio, bardzo fajny nastrój. Ow, no i ,, dziwny '' Matt. Wydaje mi się, że będzie całkiem ciekawą postacią w opowiadaniu. Hyh, i pojawiło się wyczekiwane przeze mnie nazwisko - Harry Styles. O m f g, ciekawe jak przebiegnie ich pierwsze spotkanie? Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Na pewno będzie wspaniały, podobnie jak ten.
    Świetny! x
    PS. WŁAŚNIE, ŻE ŚWIETNIE IDZIE CI PISANIE ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Boże ta fabuła.... jeszcze się z taką nie spotkałam!!! Już się nie mogę doczekać kolejnych rozdziałów, a ten Jake to mały fiut, jezu jaka ja jestem ciekawa jak będzie wyglądało jej pierwsze spotkanie z Harrym. jkvfgjglgdgjddlf O jezu jezu kdsjnflkdkgjkjdk, ale jestem napalona na Harrego <333
    Informuj mnie o rozdziałach jeśli to nie jest problem aha i widziałam tą notkę pod prologiem. KOBIETO NIE MÓW, ŻE TY NIE UMIESZ PISAĆ JAK TY TO ROBISZ IDEALNIE!
    @LouissIsMyAngel

    OdpowiedzUsuń
  3. jest super ! Świetnie piszesz, jesteś niesamowita ! Rozdział jest vidsjldkzcnkd i czekam strasnzie na nastęony ! Fabuła tez niczego sobie, na prawdę przyciąga <3 Mam szczerą nadzieje że kolejne części będą tak samo przyjemne do czytania jak ta ! Powodzenia i weeeeny ! <3 @luv_1d_bromance
    ps zapraszam także do mnie na http://the-policeman.blogspot.com oraz http://selection-fanfiction.blogspot.com/ xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Niby tylko 2 rozdziały a jestem pod mega wrażeniem! :D
    Będę tu wpadała, bo bardzo przyjemnie czyta się twoje opowiadanie!
    Mam nadzieję, że szybko pojawi się trzeci rozdział!!! :D
    Czekam z niecierpliwością! :D
    Pozdrawiam, Olcirek :) xxx
    @OlcirekLove1D

    http://lecieldelaterre.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon by S1K